„Strefa interesów”
Dowiedz się jak zamówić seansNie odwracaj wzroku
Grupy Wiekowe
Zagadnienia edukacyjne
Seans filmu „Strefa interesów” to niezapomniane doświadczenie. Nagrodzony Oscarem obraz stawia widza w roli obserwatora życia codziennego rodziny komendanta obozu śmierci Auschwitz. Życia do bólu przeciętnego, niezakłócenie płynącego w bezpośrednim sąsiedztwie obozowego muru. O dziejącej się po jego drugiej stronie tragedii, przypominają widzowi dźwięki i widoczne jedynie w tle kominy krematoriów. Arcydzieło Jonathana Glazera to przełożona na język filmu słynna teza o „banalności zła” i ważny głos w dyskusji o tym, jak przedstawiać w kinie to, co nieprzekładalne i nieprzedstawialne – tragedię obozów zagłady.
Zobacz zwiastun filmu „Strefa interesów”
Normalni ludzie
Rodzinne życie Hedwigi i Rudolfa Hössów to główny temat filmu „Strefa interesów”. On jest komendantem obozu Auschwitz, organizatorem i twórcą rozwiązań usprawniających system eksterminacji. Ona jest przykładną żoną, matką, gospodynią. Razem z pięciorgiem dzieci zamieszkują willę tuż obok obozowego muru. W ich domu panuje ciągły ruch, krzątanina. Nieruchoma kamera pozwala widzom z dystansu przyglądać się codzienności Hössów. Pomimo pełnionej przez głowę rodziny funkcji, ich życie pozornie odznacza się wyjątkową przeciętnością.
Okrucieństwo i bliskość śmierci reżyser sugeruje widzom w sposób niebezpośredni: w warstwie dźwiękowej filmu, w elementach tła, takich jak zadymione niebo nad domem Hössów czy nadjeżdżający pociąg. Tym, co mrozi krew w żyłach nie są pokazane wprost obrazy przemocy, obozowe życie, ale metonimiczne przedstawienia jej skutków – prochy nawożące ziemię pięknego ogrodu, znaleziona w rzece żuchwa, deszcz popiołów czy obecne w domu przedmioty zagrabione pomordowanym. Efekt potęguje porażająca obojętność, a także postawa nie-myślenia wykonawców i beneficjentów systemu eksterminacji.
Precyzja obrazu
Pomimo dystansu i braku pogłębienia psychologicznego postaci, w toku akcji coraz lepiej poznajemy rodzinę Hössów, ich motywacje i dzielące ich różnice. Małżeństwo Hedwig i Rudolfa łączy dwie postawy wobec ideologii i totalitarnego systemu – ona posługuje się językiem hitlerowskiej propagandy, jest oddana nazistowskiej narracji póki ta służy jej życiu prywatnemu, on w swoim myśleniu kieruje się chłodną kalkulacją, jego język jest pełen wyrafinowania i cynizmu. Pomimo surowości obrazu i powtarzalności ujęć, mamy do czynienia z bardzo złożonym światem przedstawionym.
Groza, przemoc w zderzeniu z „rajem”, spełnionym snem, marzeniem o potędze i awansie społecznym zmusza do myślenia o źródłach procesów totalitarnych. Równocześnie, przekonuje o uniwersalności tych mechanizmów, wyciąga je z ram historii. Wpisane w machinę śmierci wartości organizujące życie Hössów, takie jak rodzina, natura, kariera zostają tu skompromitowane.
Piekło sąsiadującego z domem komendanta obozu, choć pozostaje poza wzrokiem widza, jest wyczuwalne przez inne zmysły. Film obfituje w tropy, symbole, metafory, które służą wspólnej dla filmu koncepcji „zasłaniania” i wyparcia, krycia przed wzrokiem tego, co najgorsze. Barwy filmu, jednolite kadry, sugestywne zbliżenia na czerwień kwiatów, ujęcia rejestrowane w negatywie – to wszystko daje możliwość podjęcia rozmowy z uczniami o interpretacji proponowanej przez Glazera formy filmowej i zderzenia jej z tematem filmu. „Strefa interesów” daje nauczycielowi niepowtarzalną okazję do uwrażliwienia uczniów na środki używane w kinie oraz wyjątkowość filmowego medium.
W swojej quasi-dokumentalnej formie Glazer unika uogólnień, prezentuje różnorodność postaw. Ciekawym, podbudzającym uczniów do myślenia punktem wyjścia do dyskusji może być omówienie postaw reprezentowanych przez dziecięcych bohaterów. Dzieci na ekranie bezrefleksyjnie naśladują dorosłych, czują niepokój, szczerze pragną zabawy. Bliskość obozu została wpisana w ich „normalność” i tylko w niektórych wzbudza strach. Portretowana zaś w negatywie dziewczynka pomaga pracującym na terenie Auschwitz więźniom, zostawiając żywność obok stanowisk ich pracy. Poprzez odwrócenie kolorów Glazer ukazuje osobę, która nie należy do kręgu „strefy” i działa bezinteresownie.
Słyszane z oddali
„Strefa interesów” mieści w sobie dwa filmy i dwa doświadczenia w jednym – ten, który widzimy i ten, który słyszymy. W warstwie dźwięku reżyser przemyca koszmar obozowego życia, udowadniając, że jest on w stanie oddziaływać na nasze zmysły z podobną mocą, co obraz. Krzyki, wystrzały, płacz zza muru towarzyszą zabawie, rozmowom, codziennej pracy w willi Hössów. To pierwszy sygnał wskazujący na bliskość życia i śmierci mieszczących się w filmowym kadrze. Seans (pomimo braku bezpośrednich obrazów przemocy) z pewnością wzbudzi silne emocje nastoletnich widzów. Nie sposób pozostać głuchym na dobiegające z oddali głosy.
Komu polecamy film „Strefa interesów”?
Arcydzieło Jonathana Glazera rekomendujemy klasom zaznajomionym z tematem Zagłady, o wysokim stopniu dojrzałości emocjonalnej. Seans skłoni do refleksji o możliwościach i sposobach, w jakie sztuka podejmuje tematy trudne etycznie. Dla wielu uczniów film będzie pierwszym spotkaniem z kinem artystycznym i tak wymagającą formą. Decyzję o seansie powinno poprzedzać upewnienie się, co do humanistycznych, historycznych i emocjonalnych kompetencji grupy.
„Strefa interesów” to bez wątpienia obowiązkowy seans dla klas humanistycznych, ale nie tylko. Pozycję polecamy wszystkim nauczycielom, którzy chcą kształtować wrażliwość uczniów, nie boją się trudnych tematów i znają swoich podopiecznych. Szkoła średnia to czas, kiedy można podjąć decyzję o wizycie w miejscu pamięci, film Glazera może stanowić wartościowe uzupełnienie takiej wizyty.
Jak przygotować uczniów do filmowej lektury „Strefy interesów”?
„Strefa interesów” działa na podświadomość i wyobraźnię, komunikuje w sposób niebezpośredni to, co dzieje się poza kadrem. Oprócz odpowiedniego przygotowania emocjonalnego, grupowy seans powinna poprzedzić lekcja o korzeniach totalitaryzmu, obejmująca zagadnienia związane z masową śmiercią.
W szkole średniej obraz może stanowić uzupełnienie i kontekst dla literatury obozowej, a także dobry punkt wyjścia do rozmów o konwencjach ukazywania Holocaustu w różnych tekstach kultury. Warto go wykorzystać, aby zachęcić uczniów do krytycznego spojrzenia na funkcjonowanie tematu Zagłady w kulturze popularnej.
Nie sposób wyczerpać w tak krótkim tekście bogactwa kontekstowego i wartości filmu Glazera. Jesteśmy przekonane, że to kino wyjątkowe, które daje niepowtarzalną okazję przybliżenia uczniom istoty tragicznej historii XX wieku, zmierzenia ich z okrucieństwem i tematem ludobójstwa, a także szukania uniwersalnych powiązań między przeszłością a teraźniejszością.
„Strefa interesów” w kinach od 8 marca.
Jagoda Roszak