„Ucieczka ze Zwierzowersum”

Czego Maggie i Ptyś dowiedzą się o staruszkach? I jaką rolę w tym wszystkim odegra pewien kameleon, który pragnie zaprosić wszystkich do, stworzonego przez siebie, pozornie idealnego świata?

Zobacz zwiastun filmu „Ucieczka ze Zwierzowersum”

Zarys fabuły

Życie w Sanktuarium toczy się spokojnym rytmem, dopóki do miasta nie przybywa Lenny. Ma on dla mieszkańców krainy wspaniałą wiadomość. Oto stworzył alternatywną rzeczywistość, Zwierzowersum 2, która zmieni dotychczasowe życie bohaterów. Urządzenia, które zaproponuje zwierzętom, zrewolucjonizują, jak twierdzi, komunikację, pamięć i dostęp do informacji. Dzięki wiedzy, którą kameleon zdobędzie o każdym z użytkowników wdrażanego przez siebie systemu, zaprojektuje dla nich, spersonalizowaną i niepowtarzalną, idealną przestrzeń.

Maggie i Ptyś mają uzasadnione obawy odnośnie do oferowanej przez Lenny’ego technologii, zwłaszcza, że kameleon – jak wielu „dobroczyńców” ludzkości – ma zadatki na dyktatora i nie chce nawet słyszeć o tym, że ktoś nie podziela jego wizji szczęścia. Ze swoimi przeciwnikami (seniorami) rozprawia się bez litości. Okazuje się, że potrafi sterować zachowaniami zwierząt, które trafiają do wirtualnego świata i wtrącić je do więzienia.

Intuicje Maggie dotyczące Lenny’ego okażą się słuszne, a śledztwo, które przeprowadzi z Ptysiem i ich pomocnicą, Skylar, doprowadzi całe trio do niezwykłych odkryć. W finale animacji okaże się bowiem, że kameleon wykorzystuje uzyskane od mieszkańców Sanktuarium wspomnienia, by budować własne szczęście. Nie cofnie się przed niczym, aby wskrzesić swojego partnera, ojca Skylar, z którym tworzył rodzinę. Pragnienie powrotu do dawnego życia będzie dla Lenny’ego silniejsze niż uszanowanie wolności innych mieszkańców miasta.

Wirtualny świat

Rzeczywistość, którą chce stworzyć Lenny, wydaje się idealna. Każdy znajduje w niej to, czego pragnie, nie istnieją tu żadne ograniczenia. Nie ma bólu, cierpienia i śmierci. Użytkownicy Zwierzowersum 2 mają czerpać z życia same przyjemności. Fani promocji mogą do woli kupować przecenione towary. Wielbiciele kosmetyków mają pod dostatkiem artykułów do makijażu. Bohaterowie Sanktuarium są jednak zamknięci w swoich bańkach, skazani na tragiczną izolację. Ich przyjemności wydają się nieograniczone, rosną do groteskowych rozmiarów, ale satysfakcja ze spełnienia pragnień staje się trudna do uchwycenia. Zwierzowersum 2 można potraktować jako metaforę uzależnienia od sieci, w której (pozornie) możemy znaleźć wszystko, czego potrzebujemy, ale która jednocześnie uniemożliwia nam konfrontację z wyzwaniami prawdziwego życia.

Niebezpieczny urok utopii

„A gdyby najpiękniejsze chwile nigdy nie przemijały?…? – zaczyna się reklama Zwierzowersum 2. W swoim wirtualnym świecie Lenny chce zapanować nad śmiercią i zapewnić użytkownikom systemu wieczną radość. Utopijny projekt kameleona dla części bohaterów jest nie do przyjęcia. Maggie opowiada się za utrzymaniem naturalnego porządku rzeczy, gdzie każda chwila jest ulotna, a życie ma swoje wzloty i upadki. Jej sprzeciw wobec wizji Lenny’ego wynika z przekonania, że prawdziwe szczęście można znaleźć tylko w realnym świecie. Wirtualny raj Lenny’ego jest iluzją, w dodatku – iluzją niebezpieczną. Aby podtrzymać swoją utopię, Lenny sięga przecież po narzędzia kontroli, które budzą skojarzenia z totalitaryzmem. Każda oznaka nieposłuszeństwa jest tłumiona, a ci, którzy kwestionują perfekcyjną rzeczywistość Lenny’ego, stawają się ofiarami jego autorytarnej władzy.

Kim jest superbohater?

„Ucieczka ze Zwierzowersum” przekonuje, że bycie superbohaterem nie zawsze oznacza spektakularne akcje i ratowanie świata przed złem. Maggie marzy o dokonywaniu wielkich czynów, ale na co dzień – wraz z Ptysiem – pomaga mieszkańcom Sanktuarium, wspierając ich w wykonywaniu prostych, codziennych obowiązków. Wombatka  – jak się wydaje – sama nie zauważa swojej supermocy. Nie robi przecież niczego szczególnie imponującego. Pomaga sąsiadom w zakupach, opiekuje się dziećmi, pociesza tych, którzy czują się samotni. Film inspiruje, by dostrzegać wielką wartość tych drobnych gestów. By doceniać ludzi, którzy potrafią – dla dobra innych – rezygnować z własnego komfortu.

Jak pomagać?

Aplikacja, dzięki której wszyscy mieszkańcy Sanktuarium mogą skorzystać z pomocy Maggie i Ptysia, sprawia, że niektóre zwierzęta zaczynają nadużywać ich dobroci. Bohaterowie oczekują wsparcia w trywialnych sprawach. Angażują Maggie i Ptysia do interwencji tam, gdzie mogliby sobie poradzić sami. Superbohaterowie chcieliby sprostać wszystkim potrzebującym. Zauważają jednak, że ich czas i zasoby są ograniczone. Stopniowo uświadamiają sobie, że nie mogą spełnić każdej prośby i że konieczne jest wypracowanie równowagi między zapewnianiem wsparcia a zachowaniem zdrowych granic. „Ucieczka ze Zwierzowersum” uczy, że pomaganie powinno być rozsądne i dobrze zorganizowane.

Agata Szulc-Woźniak