Niepewność. Zakochany Mickiewicz
Dowiedz się jak zamówić seansPokochać wieszcza
Grupy Wiekowe
Zagadnienia edukacyjne
Nieszczęśliwa miłość, zdradzona przyjaźń, zazdrość i odrzucenie – to wszystko tematy nieobce kinu dla młodego widza. Ba, to tematy nieobce przede wszystkim młodemu widzowi, który szczególnie silnie przeżywa pierwsze porażki i rozczarowania. Ważne, by w trudnych chwilach mógł liczyć na zrozumienie i wsparcie. Kto udzieli mu pomocy, służąc własną biografią jako pouczającym materiałem porównawczym? Cóż…, może to zaskakujące, ale w tej roli dobrze sprawdzi się młody Adam Mickiewicz!
Dwudziestodwuletni, niezamożny nauczyciel z Kowna (a także aspirujący poeta) odwiedza latem 1820 roku majątek jednego z przyjaciół. Do malowniczych Tuhanowicz trafia wraz ze swoim kompanem, Tomaszem Zanem. Łączą ich młodzieńcze ideały, ambicje literackie, konspiracyjna przeszłość i pragnienie walki za ojczyznę. To sporo podobieństw, a wkrótce okaże się, że przyjaciele mają ze sobą jeszcze więcej wspólnego. Obaj bowiem przeżywają fascynację tą samą kobietą – Marylą Wereszczakówną. Który z nich wygra walkę o jej serce? I co się wydarzy, gdy do akcji wkroczy kolejny, młody, przystojny mężczyzna, w dodatku arystokrata i prawowity narzeczony panny?
„Niepewność…” opowiada o powszechnie znanym, ale zazwyczaj powierzchownie postrzeganym epizodzie z burzliwej młodości Adama Mickiewicza. Prezentuje wieszcza strąconego z cokołu – bez retuszu i z dużą dozą humoru. Z jakich (innych) powodów film może stanowić wartościową pomoc dla polonistów?
Zobacz zwiastun filmu „Niepewność. Zakochany Mickiewicz”
Romantyk z bliska
Bohater romantyczny, rekonstruowany podczas lekcji języka polskiego z kolejnych, często trudnych i wymagających, utworów, w wyobraźni licealistów może przypominać Frankensteina. Cechują go nadwrażliwość Wertera i wyniosła duma Konrada, odrobiny szaleństwa użycza mu pogrążona w żałobie Karusia, apatii i bólu istnienia – Kordian. Po Konradzie Wallenrodzie dziedziczy mrok, tajemnicę i tragizm losów, a po Pielgrzymie z „Sonetów krymskich” – egzystencjalną samotność. Ta, nieco niejednorodna i wielopostaciowa (choć właściwie wewnętrznie spójna, a przynajmniej – niesprzeczna), „osoba” bywa jednak w praktyce szkolnej trudna do pochwycenia. Wymyka się próbom systematycznego opisu i niekiedy traci ostre kontury.
Film „Niepewność…” może być odpowiedzią na ten problem. Prezentuje bowiem, wprost, naocznie i na ekranie, postać Mickiewicza. Oto on – młody mężczyzna z krwi i kości, przeżywający swój osobisty dramat, konkretną, nieszczęśliwą miłość. Zmaga się z odrzuceniem, przeżywa moralne dylematy (osobiste szczęście czy wierność w przyjaźni?) i pragnie stać się częścią wielkiej historii. Nie jest postacią pomnikową, a w jego losach próżno szukać anachronicznego patosu. Takiego, nieco zagubionego, emocjonalnego Mickiewicza można bez problemu zrozumieć, a nawet polubić. Niewiele starszy od licealistów, filmowy Mickiewicz ma więc szansę, by stać się dla nich punktem odniesienia w rozmowach o XIX-wiecznej literaturze. Może zostać nawet wyobrażeniem „bazowym”, które, uzupełniane kolejnymi, lekturowymi skojarzeniami, z czasem umożliwi młodym widzom zbudowanie pełniejszego obrazu bohatera doby romantyzmu.
Historia i duch patriotyzmu
Historia nie odgrywa w „Niepewności…” pierwszoplanowej roli, jednak nie sposób nie zauważyć, że silnie oddziałuje na bohaterów. W tle opowieści o miłości i przyjaźni, toczy się przecież jeszcze jedna, nie mniej ważna historia. Jej motywami przewodnimi są pragnienie wolności, miłość do ojczyzny i potrzeba zemsty („Z Bogiem — i choćby mimo Boga”).
W „Niepewności…” pojawiają się nawiązania do ważnych wydarzeń i inicjatyw z początku XIX stulecia (konspiracja patriotyczna, działalność filomatów, kampanie napoleońskie). Co jednak może istotniejsze – film mówi też o tym, w jaki sposób historia była obecna w życiu młodych elit. Jak przenikała ich codzienność, jak wpływała na podejmowane przez młodzież decyzje. Znamienna w tym kontekście wydaje się scena, w której bohaterowie filmu, zapominając na chwilę o dzielących ich konfliktach, podczas spotkania w salonie w Tuhanowiczach, jednocześnie wstają, by zaśpiewać Mazurka Dąbrowskiego. Ta nagła wspólnota i nagłe porozumienie ponad osobistymi urazami, uświadamiają widzom, jak głęboko zakorzenione były w tamtym czasie idee narodowej jedności i patriotyzmu.
Szlachecki obyczaj
„Niepewność…” w dyskretny, ale sugestywny sposób portretuje również obyczaje XIX-wiecznej arystokracji. Gościnna pani domu, Franciszka, jest może chłodna, ale nieskazitelnie uprzejma i kurtuazyjna wobec młodego poety, pomimo tego, że obecność Mickiewicza w rodzinnym majątku zdecydowanie komplikuje jej plany wobec córki. Szlacheckie obyczaje – wspólne muzykowanie, czytanie poezji, uroczyście celebrowane posiłki – ukazane są w „Niepewności…” bez zbędnego sentymentalizmu, ale również bez krytycyzmu. Film stara się oddać autentyczny klimat dawno minionych czasów, w których duże znaczenie miały nie tylko etykieta i wyrafinowane maniery, ale także niepisane reguły honoru. Koloryt epoki w filmie wyrażają też pojedynki (choć te są tylko szumnie zapowiadane i przygotowywane – ostatecznie żaden z nich nie dochodzi do skutku). Konfrontacje skonfliktowanych stron traktowane są w „Niepewności…” jako sposób oczyszczania atmosfery i udowadniania własnych racji. Pojedynki stanowią swoisty język, poprzez który młodzież wyraża swoje ideały, emocje i pragnienia.
Romantyczny kolaż motywów
Seans filmu „Niepewność. Zakochany Mickiewicz” może stanowić wartościowe podsumowanie i domknięcie cyklu lekcji o romantyzmie. Nie tylko dlatego, że bohaterowie tej opowieści biegle (erudycyjnie, chciałoby się powiedzieć) posługują się cytatami z dzieł Mickiewicza. W „Niepewności…” można też odnaleźć wątki i motywy charakterystyczne dla literatury romantycznej, z jej głęboką melancholią, atmosferą grozy i niesamowitości, z ideą wyzwoleńczej walki, doskonałej miłości i solidarnej, młodzieńczej przyjaźni. To opowieść pełna aluzji do ballad, wyrażonych w intrygujących obrazach nimf, nocnych schadzek i tajemniczego jeziora (na którym „Woda się burzy i wzdyma”). Wiele znajomych motywów odnajdą tu też czytelnicy „Ody do młodości”, „Konrada Wallenroda”, „Dziadów” i „Pana Tadeusza”. Śledzenie kolejnych sugestii i nawiązań twórców filmu może być dla uczniów świetną okazją do powtórzenia wiadomości z lekcji.
„Niepewność…” można więc potraktować jako kolaż, który na jednym płótnie zbiera bogaty wybór romantycznych obrazów, wątków i niepokojów. Dzięki temu buduje most między literaturą a kinem. Oferuje młodym widzom świeże spojrzenie na tradycję, a zarazem wprowadza ich w świat XIX-wiecznych ideałów i wartości.
Na seans do kin zapraszamy już od 13 września!
Agata Szulc-Woźniak