Franz Kafka
Dowiedz się jak zamówić seansMozaika o życiu
Grupy Wiekowe
Zagadnienia edukacyjne
„…Jesteśmy opuszczeni jak zbłąkane dzieci w lesie” – pisze dwudziestoletni Franz Kafka do swojego przyjaciela, Oskara Pollaka. – „A gdybym padł przed Tobą, płakał i opowiadał, czegóż więcej dowiedziałbyś się o mnie niż o piekle, gdy ktoś Ci powie, że jest gorące i straszne. Choćby dlatego ludzie powinni stać przed sobą nawzajem z taką czcią, taką zadumą, taką miłością, jak przed bramą piekieł”.
Stając (w zadumie) przed swoim bohaterem, Agnieszka Holland nie szuka jednej, spójnej i zamkniętej historii. Interesuje ją raczej polifonia, gwar perspektyw, raczej szczeliny i niekonsekwencje. Sprzeczności. Zgrzyty. Prawda, która ma różne odcienie, której trzeba dociekać pracowicie, ze zgodą na to, że objawi się tylko na horyzoncie. Dzięki temu jej opowieść o Kafce nie jest linearnie ujętą historią jego życia, a raczej – jak mówi reżyserka – mozaiką. Zbiorem różnych głosów o artyście, splotem wątków sięgających zarówno przeszłości, jak i rozgrywających się dzisiaj. Film to nie monolit, to migotliwa, tkana z różnych nici historia.
Czy zresztą opowieść podporządkowana prawom chronologii i z góry przyjętej tezie byłaby prawdziwą biografią człowieka, który sam z zasieków oczywistości tak zręcznie się wymykał? Który większość swoich prac pozostawił niedokończonych, pozbawionych tytułów, we fragmentach i szkicach? Któremu, jak twierdzą krytycy „drogę do rzeczywistości wyznaczała fikcja” (Blanchot)?
Zobacz zwiastun filmu „Franz Kafka”:
„Kafka” to bez wątpienia film jakościowy i ambitny – potwierdzają to zarówno nominacja do Oscara, jak i przyznane mu Srebrne Lwy. To kino tworzone z perspektywy znawczyni i miłośniczki literatury, która z wyczuciem żongluje cytatami, aluzjami i kontekstami. „Kafka” zbiera świetne recenzje i zachwyca szeroką publiczność. Czy jednak sprawdzi się również w szkole?
Tytuł z pewnością warto rozważyć jako propozycję dla klas z rozszerzonym programem języka polskiego. Choć dystrybutor przygotował osobną wersję filmu dla grup szkolnych (bez nagości), należy pamiętać, że Holland, idąc śladami swojego bohatera, nie unika kontrowersji, a autora „Przemiany” przedstawia w świetle dziennym i bez przemilczeń. Wypada więc uprzedzić np. o krótkiej scenie, w której Kafka odwiedza dom publiczny.
Jakie tematy można podjąć po seansie?
Złożona osobowość artysty
Franz Kafka to postać trudna do pochwycenia z wielu powodów. Artysta o potrójnej tożsamości: czeski Żyd piszący po niemiecku, mieszkaniec wielokulturowej i wielojęzycznej Pragi (dodajmy: miał do niej ambiwalentny stosunek), autor, który unikał samookreślenia swojej (swoich) przynależności. Jego życie, podobnie jak twórczość, utkane jest z napięć i sprzeczności. Z jednej strony – człowiek pogrążony w melancholii, dręczony lękami i poczuciem winy, z drugiej – bywalec praskich kawiarni, otoczony przyjaciółmi, dowcipny i towarzyski. W biografiach powraca legenda o jego niespełnieniu zawodowym, a przecież Kafka odnosił znaczące sukcesy jako prawnik. Marzył o miłości, ale przed nią uciekał, pragnął bliskości, a jednocześnie uważał, że rola męża i ojca uniemożliwi mu pisanie. W filmie Holland te napięcia pozostają nieoswojone. Brzmią ostro i prowokują do rozmów – o niekoherencji wpisanej w ludzką naturę, o granicach wolności i o cenie, jaką płaci się za wierność samemu sobie.

Panorama twóczości Kafki
Twórczość Kafki w filmie potraktowana jest nie tylko jako wątek fabularny – opowieść o artyście, który próbuje pisać wśród domowego hałasu, rozmów i sporów (to zresztą obraz niezwykle ciekawy i wart omówienia w kontekście antycznych i romantycznych mitów o twórczym natchnieniu). W „Kafce” znajdziemy także wiele subtelnych cytatów i aluzji do dzieł pisarza – choćby motywy umykającego karalucha, sennego koszmaru, sobowtóra czy, wyrażone filmowymi środkami, poczucie osaczenia w dusznej, biurokratycznej rzeczywistości. Seans można potraktować jako zaproszenie do tropienia tych nawiązań. Wymaga to jednak odpowiedniego przygotowania uczniów i wyposażenia ich w podstawową wiedzę o motywach, rekwizytach i symbolach charakterystycznych dla imaginarium artysty.
Kafkowski egzystencjalizm
W obrazie dostrzec można echa egzystencjalizmu, filozofii, jak twierdzą znawcy, „przepowiedzianej” przez Kafkę. Jej cechy stają się elementami świata przedstawionego, składnikami budującymi film. Odnajdziemy w nim: poczucie wyobcowania, absurd istnienia, bezsilność wobec losu, tęsknotę za transcendencją. Dzieło może być zatem interesującym kontekstem dla lektur takich jak „Dżuma” czy „Obcy”. Czy dylematy egzystencjalistów są aktualne także dzisiaj – wobec rozmaitych politycznych kryzysów, wobec towarzyszącego nam poczucia zagrożenia, w dobie kryzysu klimatycznego? To kolejne pytanie, które narzuca się po seansie i które warto zadać w klasie.

Kafka jako artysta nowoczesny (i ponowoczesny)
Powszechnie uważa się, że Kafka wyprzedzał swoją epokę. Był wegetarianinem, intensywnie uprawiał sport. Zdawał sobie sprawę ze źródeł dolegliwości psychosomatycznych. W filmie Holland ta nowoczesność Kafki wybrzmiewa w szczególny sposób. To dzięki niej bohater staje się widzowi bliższy, zyskuje wiarygodność i swoistą legitymację, by wypowiedzieć się na tematy palące dzisiaj. W refleksji Kafki możemy przecież odbić wiele współczesnych problemów, takich jak samotność w wirtualnym świecie, zagrożenia wynikające z nadmiaru (nadprodukcji) informacji, czy nieufność wobec języka, zawłaszczanego przez sztuczną inteligencję.
Film o filmie
Oryginalna narracja i rozmaite eksperymenty formalne (przeplatanie się różnych planów czasowych, łączenie odmiennych konwencji, tj. groteska, oniryzm czy symbolizm) momentami skupiają uwagę widza nie tyle na samej opowieści, ile na sposobie jej budowania. „Franz Kafka” będzie więc świetnym punktem wyjścia do rozmowy o autotematyzmie. O funkcji autotelicznej języka. O tym, że w sztuce „jak” bywa ważniejsze, niż „co”. Przy okazji warto podjąć temat, czy w ponowoczesności, po kryzysie wielkich narracji (Lyotard), prawda o człowieku jest w ogóle możliwa do ujęcia inaczej niż tylko w okruchu i fragmencie.
Recepcja artysty
Warto dodać, że Holland nie ogranicza się do refleksji nad przeszłością i życiem Kafki zamkniętym datami urodzin i śmierci. Zastanawia się także nad jego współczesnym odbiorem. Kafka historyczny i ten (re)konstruowany dziś to równoprawni bohaterowie jej opowieści. W filmie pojawia się temat komercjalizacji twórczości autora i tego, jak kultura masowa promuje jego postać. Czy dzisiejsi turyści, zafascynowani „Kafką na wynos” ze sklepów w Pradze, potrafiliby zrozumieć wyobcowanego pisarza z przełomu XIX i XX wieku? Co we współczesnym wizerunku autora „Procesu” jest prawdą, a co konstruktem, symulakrum? Być może to właśnie intuicja młodych, biegle poruszających się w wirtualnym świecie, będzie najlepszym przewodnikiem po tych wątpliwościach.
Na film „Franz Kafka” zapraszamy do kin od 24 października!
Agata Szulc-Woźniak
