„Bamse. Malutka przygoda wielkiego misia”
Dowiedz się jak zamówić seansSiła małej bohaterki
Grupy Wiekowe
Zagadnienia edukacyjne
Urocza, łagodna animacja będzie odpowiednia dla przedszkolaków i pierwszoklasistów. Film zabiera do świata sympatycznych misiów, które muszą obronić swoją łąkę przed zakusami pewnego biznesmena.
Zobacz zwiastun filmu „Bamse. Malutka przygoda wielkiego misia”:
Seria o misiu Bamse
Znacie misia Bamse? Mam wrażenie, że Polsce ten bohater nigdy nie cieszył się tak dużą popularnością, jak w innych miejscach na świecie – a szkoda. Pierwsze przygody Bamse powstały już w 1966 roku w Szwecji. Od tego czasu komiksy i kreskówki nieprzerwanie doczekują się kolejnych odsłon, a najnowsza z nich, animacja „Bamse. Malutka przygoda wielkiego misia”, weszła właśnie do polskich kin.
Bamse to miś, który wypił magiczny sok i stał się najsilniejszym oraz największym misiem na świecie. Co ciekawe i bardzo rzadkie w seriach dla dzieci, na przestrzeni kolejnych kreskówek główny bohater dorasta, zakłada rodzinę i się starzeje. Również „Bamse. Malutka przygoda wielkiego misia” jest opowieścią przede wszystkim o jego córeczce, niesfornej Mariance. Tytułowa postać jest już stateczną głową rodziny, troskliwym mężem i mądrym ojcem, ale nadal posiada swoją słynną siłę i kiedy trzeba potrafi jej użyć w obronie bliskich.
O czym jest film „Bamse. Malutka przygoda wielkiego misia”?
Marianka jest w marudnym nastroju i nie podoba jej się pomysł wspólnego pikniku z rodziną. Znudzona, włóczy się po łące. Kiedy przypadkowo trafia do chatki ślimaka-wynalazcy wypija dziwny płyn… który sprawia, że staje się malutka jak robaczek! Spotyka ją więc odwrotny los, niż kiedyś jej tatę. Tylko jak w takiej postaci zdoła poinformować rodziców o tym, że zły Krezus planuje wykupić ich łąkę? Dziewczynka musi odnaleźć sposób na to, by ocalić rodzinę i mieszkańców łąki przed chciwym bogaczem.
„Bamse. Malutka przygoda wielkiego misia” to film idealny dla przedszkolaków i pierwszoklasistów. Cieszy fakt, że do kin trafia coraz więcej animacji odpowiednich dla tej grupy wiekowej: pozbawionych przebodźcowania, spokojnych, bogatych w edukacyjną i wychowawczą wartość, do tego nie trwających dłużej niż godzinę. W całej bajce nie spodobało mi się tylko nawiązanie do królików doświadczalnych, na szczęście dzieci nie wychwycą tego „żartu”. To film, który naprawdę warto pokazać maluchom, a po seansie porozmawiać na któryś z poniższych tematów.
Walory edukacyjne filmu „Bamse. Malutka przygoda wielkiego misia”:
- Potrzeby moje a potrzeby innych. Film bardzo dobrze pokazuje proces dojrzewania do tego, by zacząć liczyć się z innymi i potrafić wypracować kompromis. Marianka zaczyna jako dziewczynka zła na otoczenie za to, że nikt nie chce robić tego, co ona, ale po utracie bliskich uświadamia sobie, że ważniejsze od tego, co się robi, jest z kim się robi. Podobną lekcję musi przyswoić sobie każde dziecko, by wyrosnąć na zdrowego człowieka: główna bohaterka bardzo dobrze uosabia tę fazę rozwojową, kiedy dziecięcy egoizm ustępuje wykształceniu prospołecznych postaw.
- Uwaga, zwierzęta na drodze! W filmie jest dająca do myślenia scena, która przedstawia przekraczanie ruchliwej ulicy przez małą żabkę. Dziecko ma dzięki niej możliwość zauważyć, jak niebezpieczne jest to przedsięwzięcie dla małych zwierząt i nauczy się większej uważności.
- Najlepsze rzeczy są za darmo. Krezus rozumie tylko pieniądze i wszystko chciałby mieć na własność. Zupełnie inną postawę życiową przyjmuje Bamse i jego rodzina: wystarcza im wspólne towarzystwo, miło spędzony czas, piękna przyroda. Nie muszą mieć łąki „tylko dla siebie” i nie przeszkadza im współdzielenie jej z innymi. To cenny przekaz dla dzieci dorastających w coraz bardziej materialistycznych, skupionych na konsumpcjonizmie czasach.
- Budowanie świadomości obywatelskiej. Film zawiera w sobie myśli, które mogą zainspirować także dorosłych, natomiast dzieci wprowadzą w takie zagadnienia, jak sprawiedliwość społeczna czy wyzysk ze strony bogatych. Animacja wyraźnie rysuje opozycję pomiędzy prowadzącymi proste, sielskie życie mieszkańcami łąki a bogatym, podstępnym, skupionym tylko na zysku Krezusem. Dzięki mobilizacji wszystkich zwierząt, wspólnym działaniu i aktywnej postawie udaje się jednak obronić łąkę – nie byłoby to możliwe bez współpracy i troski o wspólne dobro.
- Życie owadów. Zmniejszona Marianka poznaje zwyczaje owadzich mieszkańców łąki, a wraz z nią mają na to szansę widzowie. W animacji zobaczymy wiele gatunków.
- Relacja taty i córeczki. To najbardziej wzruszający element filmu. Bamse i Marianka pomimo nieporozumień zawsze są dla siebie czuli i ciepli. Oboje w toku akcji dążą do tego, by się nawzajem odnaleźć, a mały widz ani przez moment nie będzie wątpił w ich wzajemną miłość.
Na film „Bamse. Malutka przygoda wielkiego misia” zapraszamy do kin od 9 sierpnia.
Katarzyna Kebernik